Everton, pod wodzą menedżera Seana Dyche, zwrócił uwagę na zawodnika, który nie zdołał się przebić w Manchesterze United. Dyche opracowuje swoją strategię transferową na styczniowe okienko transferowe1. Everton w końcu wygrał swój pierwszy mecz sezonu w miniony weekend. Dyche z pewnością ucieszył się z awansu swojego zespołu na 15. miejsce w tabeli, mając nadzieję, że to zwycięstwo zainspiruje zwrot akcji i Toffees w końcu zaczną zdobywać kolejne wygrane1.

Mimo że w lecie dokonano kilku nowych transferów, to trzej długoletni zawodnicy Evertonu zdobyli bramki w meczu przeciwko Brentford, w tym najbardziej znany Dominic Calvert-Lewin1. Jeśli reprezentant Anglii utrzyma formę przez cały sezon, będzie to ogromne wsparcie dla Seana Dyche. Menedżer już teraz myśli o styczniowym okienku transferowym i ma plan, który z pewnością podzieli opinie, ale może okazać się genialnym pomysłem1.

W przeszłości Everton miał problemy z pozyskiwaniem zawodników, którzy nie spełniali oczekiwań na Goodison Park3. Sean Dyche, znany z utrzymania drużyn w lidze, stara się zmienić ten wizerunek od czasu swojego przyjścia na Merseyside3. Mimo że w poprzednim sezonie klub walczył z degradacją pod wodzą Dyche’a, oczekuje się, że pod jego kierownictwem Everton będzie się rozwijał, a menedżer ma na swoim koncie świetne wyniki w Premier League z Burnley2.

Warto zauważyć, że Dyche kontynuuje tradycję współpracy Manchesteru United i Evertonu w okienkach transferowych2. Tym razem chodzi o Anthony’ego Elangę, skrzydłowego Manchesteru United, który mógłby wzmocnić ofensywę Evertonu2. Dyche jest również zainteresowany pozyskaniem 19-letniego Wilfrieda Gnonto z Leeds United, którego nie udało mu się pozyskać latem3. Everton będzie musiał rywalizować z innymi klubami o te talenty, ale jeśli Dyche zdoła je pozyskać, może to przynieść znaczące korzyści dla drużyny.